To znowu ten czas w roku. Zaparowane szyby – jak sobie z nimi poradzić?

przez Maciek Lubczyński

Niska temperatura i deszczowa pogoda to kombinacja, która obnaży słabość układu wentylacji w twoim samochodzie. W pewnych warunkach szyby mogą parować nawet w nowym, sprawnym aucie, ale w niektórych przypadkach, zaparowane szyby świadczą o problemach, z którymi możemy łatwo sobie poradzić.

Zaparowane szyby w samochodzie zmniejszają widoczność, narażają nas na niebezpieczeństwo, a przy odrobinie pecha mogą poskutkować również mandatem. Jest wiele powodów, dla których jazda z zamglonymi szybami przednimi to marny pomysł, ale w wielu przypadkach z problemem możemy poradzić sobie samodzielnie. Najczęściej mówi się o potrzebie wymianie filtra kabinowego, ale w wielu przypadkach rozwiązanie jest jeszcze prostsze, a wszystkie potrzebne do tej operacji przybory mamy w domu.

Filtr kabinowy jest ważny, ale parujące szyby często mają inną przyczynę

Filtr kabinowy warto traktować jako część eksploatacyjną i zastępować go nowym przy okazji corocznego serwisu i wymiany oleju (bo wymieniacie olej co roku, prawda?). Zaparowane szyby w aucie mogą pojawić się niezależnie od tego, czy filtr woła już o wymianę, dlatego warto zacząć od najprostszego zabiegu, który zajmie dosłownie kilka minut.

Zaparowane szyby
To przypadek, że zrobiłem to zdjęcie w samochodzie elektrycznym, naprawdę

Na czystej szybie para osadza się w mniejszym stopniu i nie ogranicza widoczności aż tak, jak na brudnej. Jeśli dawno nie usuwałeś brudu z wewnętrznej strony przedniej szyby, możesz być zaskoczony, ile zanieczyszczeń się na niej osadza. Do ograniczenia problemu parujących szyb nada się nawet najzwyklejszy, domowy płyn do szyb, ale ręcznik papierowy traktowałbym jako ostateczność. Znacznie lepiej sprawdzają się ścierki do szkła o strukturze wafla. Brzmi, jak specjalistyczne wyposażenie polecane na forum detailingowym, ale w praktyce są to zwyczajne, tanie i miękkie szmatki, które można kupić przez internet lub w sklepach z kosmetykami samochodowymi. Często można je również znaleźć na dziale samochodowym w supermarkecie. Przetestujcie, zobaczycie, że różnica względem ręcznika papierowego będzie ogromna. Nie pylą, nie rozmazują, no i są wielokrotnego użytku.

Wilgoć musi opuścić wnętrze auta

Jeśli nawet po umyciu szyb wasz samochód przypomina mokrą saunę, warto sprawdzić, czy dywaniki i wykładziny nie nabrały wody, np. z butów wsiadających pasażerów. Niska temperatura i jazda na krótkie trasy sprawiają, że wnętrze auta praktycznie nie schnie, a to najczęstsza przyczyna parowania szyb. Jeśli podłoga jest nieprzyjemnie wilgotna, warto uchylić szyby na czas parkowania w garażu, a jeśli swój samochód stawiacie pod chmurką, możecie rozsypać na wykładzinie auta żwirek dla kota. Zostawcie go na parę godzin, a w suchy dzień jedźcie na stację benzynową lub myjnię, by odkurzyć go dokładnie ze wszystkich zakamarków. W internecie znajdziecie również dużo pochłaniaczy wilgoci do auta, ale działają one bardzo różnie. Najlepiej kierować się w ich przypadku sprawdzonymi opiniami.

Parujące szyby

Szyby w aucie parują również z innych powodów

Zdarza się, że patologicznie parujące szyby to efekt wilgoci, ale niekoniecznie tej, która dostała się do wnętrza na butach czy ubraniach. Niemiłą niespodziankę mogą nam zrobić zatkane odpływy w drzwiach czy dachu. Woda skumulowana w niedrożnych kanalikach może napsuć nam krwi, powodując parowanie szyb a w dłuższej perspektywie przyspieszając korozję. Warto zacząć od tego, by skontrolować podszybie auta. Jeśli dawno nie zaglądaliśmy pod maskę, zerknijmy, czy wloty powietrza nie są zatkane mniej lub bardziej mokrymi liśćmi. Jeśli do auta nieustannie wpada wilgotne powietrze, nic dziwnego, że szyby parują.

To dobry moment na przegląd klimatyzacji

Teoretycznie, sprawna klimatyzacja powinna szybko osuszyć powietrze wewnątrz kabiny, ale jeśli z jakiegoś powodu tak się nie dzieje, warto zlecić kontrolę układu. Winę w tym przypadku mogą ponosić nieszczelności, brak czynnika, zatkany filtr przeciwpyłkowy, lub niezbyt korzystny dla naszego zdrowia grzyb. Powtórka z The Last of Us raczej ci nie grozi, ale drobnoustroje zamieszkujące układ klimatyzacji mogą powodować schorzenia i są źródłem gorszego samopoczucia. O przeglądzie klimatyzacji warto pomyśleć i tak zawczasu – zbliżająca wiosna daje o sobie znać coraz częściej.

Skomentuj

Scrolluj dalej, tam czeka na Ciebie następny wpis

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Akceptuję Polityka prywatności