Volkswagen ID. LIFE, czyli elektryczny Maluch od Volkswagena

przez Arek Jurczewski

Volkswagen ID. LIFE to model koncepcyjny, na którego bazie ma powstać małe elektryczne auto, które będzie sposobem Volkswagena na zrównoważoną i przystępną cenowo elektromobilność.

Samochód elektryczny bazujący na koncepcie Volkswagen ID. LIFE miałby być małym, miejskim autem, którego wnętrze będzie, co oczywiste, jak najbardziej ekologiczne. We wnętrzu mają znaleźć się materiały naturalne oraz pochodzące z odzysku. Producent jako przykłady takich materiałów wymienia m.in. podsufitkę oraz wygłuszenie przedniej pokrywy, które wykonane zostaną z przetworzonych plastikowych butelek. Fotele również mają zostać wykonane częściowo z materiałów pochodzących z recyklingu. Drewno widoczne na zdjęciach ma być z kolei prawdziwe i pochodzące z ładnie, marketingowo brzmiących zrównoważonych lasów.

Oprócz tego Volkswagen ID. Life ma wykorzystywać najnowsze osiągnięcia, jeśli chodzi o technologie cyfrowe. Brzmi świetnie, oby tylko nie skończyło się tak jak w przypadku wprowadzenia na rynek obecnej generacji Volkswagenów z systemem inforozrywki, który ledwo działał, a cyfrowe zegary co chwilę bombardowały użytkowników powiadomieniami o błędach różnych czujników. Błagam, Volkswagen, dopracujcie to tym razem przed premierą.

Volkswagen ID. LIFE
Chyba trochę za bardzo minimalistyczne wnętrze Volkswagena ID. LIFE

Skoro już wspomniałem o systemie multimedialnym, to wygląda na to, że w najnowszym modelu koncepcyjnym Volkswagena został on dość mocno zminiaturyzowany. Na zdjęciach przedstawiających wnętrze auta widzimy ekran wielkości dzisiejszych topowych telefonów. Jest to ciekawe posunięcie, ponieważ producenci dążą raczej do tego, aby ekrany były coraz większe i stanowiły jak największą część deski rozdzielczej. Ciekawe. Jeżeli Volkswagen postanowi zostawić to w takiej formie, będzie to odwróceniem pewnego trendu. Nie można jednak wykluczyć, że do wersji finalnej wnętrze przejdzie jeszcze sporo zmian, a telefon zostanie zastąpiony jednym tabletem po środku i jeszcze dwoma z boku. Na zdjęciach nie widać np. ekranów do wyświetlania obrazu z kamer znajdujących się w miejscu lusterek. Mam nadzieję, że nie wpadną na pomysł wyświetlania ich na tym małym ekraniku, w dodatku na środku deski rozdzielczej.

ID. LIFE to pierwsze spojrzenie ‘przez dziurkę od klucza’ na to, co nas czeka w przyszłości, jeśli chodzi o auta elektryczne. […] To, co nas napędza to innowacje, zrównoważony rozwój i ponadczasowość.

Jozef Kabaň, główny projektant Volkswagena

Volkswagen ID. LIFE będzie oczywiście crossoverem

Nie ma się co dziwić. To tego pragną klienci. Nowy elektryczny crossover Volkswagena bazujący na koncepcie ID. LIFE wygląda dość futurystycznie i… znajomo. Pierwsze spojrzenie spowodowało przez chwilę zwarcie w moim mózgu, ponieważ byłem pewny, że w mailu od Volkswagena dostałem materiały dotyczące Hondy E.

Na zdjęciach widzimy pięciodrzwiowe nadwozie z chowanymi klamkami oraz chowanymi kamerami w miejscu lusterek. Przednie oraz tylne światła zostały wtopione w karoserię, tworząc z nią równą powierzchnię, a duże logotypy Volkswagena są przedłużeniem oświetlenia. Całość wygląda spójnie i nowocześnie. Gdyby tylko pozbawić je kół i pozwolić unosić się nad ziemią to wyglądałoby dokładnie tak jak auta z przyszłości, które wyobrażałem sobie będąc dzieckiem.

Volkswagen ID. LIFE
Uśmiecha się do nas

Jeżeli chodzi o materiały ekologiczne wykorzystane w procesie produkcji zewnętrznej warstwy ID. LIFE to znajdziemy na liście:

  • wióry drzewne wykorzystane jako naturalny barwnik oraz środek utwardzający do bezbarwnego lakieru (barwnik do lakieru bezbarwnego, brzmi świetnie)
  • Olej organiczny, naturalna guma i łuski ryżu jako część materiałów użytych do produkcji opon, na których VW ID. LIFE wyjedzie z fabryki

Jak widać, lista nie jest w tym momencie przesadnie długa, ale Volkswagen postawił w tym koncepcie na prostotę, nie znajdziemy w nim zbyt wielu elementów ozdobnych. Cała konstrukcja wydaje się nadzwyczaj prosta.

Ile będzie kosztował Volkswagen ID. LIFE?

Ciężko powiedzieć. Volkswagen twierdzi, że cena bazowa samochodu stworzonego na koncepcie ma zamknąć się w kwocie 20 a 25 tysięcy euro. Brzmi dobrze, ale do salonów ma on trafić dopiero za cztery lata. Przy obecnych zawirowaniach na różnych rynkach i niezmiennie szybujących cenach, nie byłbym tego niestety taki pewien.

Co sądzicie o tego typu designie w motoryzacji?

Skomentuj

Scrolluj dalej, tam czeka na Ciebie następny wpis

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Akceptuję Polityka prywatności