Jaka jest przyszłość wodorowych samochodów? Czy auta z ogniwami paliwowymi to przyszłość? Odpowiedzieć na te pytania pomoże pilotażowy projekt Ubera w Berlinie. Aż 200 sztuk Toyoty Mirai będzie wozić pasażerów w stolicy Niemiec.
Czy wodorowe samochody stanowią alternatywę dla bateryjnych elektryków i aut spalinowych? Na większości rynków – jeszcze nie. Prace nad rozwojem technologii i infrastruktury wciąż trwają, a w ramach pilotażowego projektu, Toyota udostępni pasażerom Ubera 200 Toyot Mirai drugiej generacji. To wspólne przedsięwzięcie Toyoty Deutschland, SafeDriver ENNOO i Anglo American.
Toyota Mirai w Uberze. 200 wodorowych sedanów
Flota, która wyjedzie na ulice Berlina to część dwuletniego projektu H2 Moves Berlin. W ramach współpracy Toyota udostępni pasażerom Ubera w Berlinie 200 sedanów Mirai z elektrycznym napędem na ogniwa paliwowe. Kierowcy będą testować praktyczność eksploatacji samochodów zasilanych wodorem. Będzie to największa flota samochodów osobowych typu FCEV w Niemczech. Projekt został już zainaugurowany – 50 wodorowych samochodów już dziś kursuje po ulicach Berlina, a pozostałe 150 aut dołączy do nich w nadchodzących miesiącach.
H2 Moves Berlin to nowy etap w rozwoju wodorowego transportu w Niemczech. Poszerzamy dzięki niemu park bezemisyjnych pojazdów zasilanych wodorem w Berlinie, z których teraz każdy może skorzystać przy pomocy popularnej aplikacji carpoolingowej. Dzięki temu znacząco zwiększy się grono osób mających styczność z tą innowacyjną technologią, które będą mogły same się przekonać o tym, jak praktyczne i komfortowe są elektryczne samochody na ogniwa paliwowe
André Schmidt, prezes Toyota Deutschland
Auta gwiazd
Toyota mocno stara się o dobry wizerunek wodorowego modelu. Samochody, które już dziś można zamówić w Berlinie, były wykorzystywane do przewozu gwiazd podczas tegorocznej edycji festiwalu Berlinale. Prosto z Toyoty Mirai na czerwony dywan wysiadały tak znane postacie świata filmu jak Cate Blanchett, Steven Spielberg i Kristen Stewart. Od teraz nie trzeba być jednak hollywoodzką gwiazdą, by przejechać się na tylnej kanapie wodorowego sedana.
Toyota Mirai – zasięg i moc
Wodorowa technologia, choć bardzo obiecująca, wciąż stoi pod znakiem zapytania. Sceptycy mówią o kosztownej, energochłonnej metodzie pozyskiwania wodoru i logistyce – jest to paliwo, które podobnie jak benzyna czy olej napędowy, również wymaga transportu, co zwiększa ślad węglowy. Entuzjaści podkreślają z kolei korzyści z bezemisyjnej jazdy, tankowania, które trwa kilka minut i zasięgu, który wynosi przeciętnie kilkaset kilometrów.
Toyota Mirai drugiej generacji ma zasięg 650 km, a sercem napędu jest w niej 182-konny silnik elektryczny. Zasilany jest on prądem wytwarzanym przez ogniwa paliwowe. Reakcja wodoru i tlenu nie generuje szkodliwych substancji – jedynym produktem ubocznym jest tu woda. Zużycie wodoru wynosi średnio od 0,79-0,89 kg/100 km, a Toyota chwali się wysoką sprawnością napędu, która pozostaje zachowana nawet w temperaturach sięgających -30 stopni Celsjusza.