Nowa Toyota C-HR vs poprzednia Toyota C-HR – starcie pokoleń. Którą wersję wybrać?

przez Maciek Lubczyński

Nowa Toyota C-HR musi mierzyć się z mocnymi konkurentami oraz ze swoją poprzednią generacją, którą wciąż możemy kupić w salonie. Skąd pomysł na takie porównanie? Chodzi oczywiście o pieniądze. Ustępująca wersja jest dostępna w specjalnej ofercie, która sprawia, że wybór między jednym a drugim modelem nie jest wcale taki prosty.

Fakt, że można w ogóle mówić o takim dylemacie, świadczy o Toyocie C-HR bardzo dobrze. Choć nowy model wnosi sporo świeżości i został zaprojektowany od nowa, poprzednik, mimo długiego rynkowego stażu nadal trzyma się rewelacyjnie. Toyota C-HR w odróżnieniu od Corolli czy RAV4, jest typowo europejskim bestsellerem, a fakt, że auto do końca zajmowało czołowe pozycje w rankingach sprzedaży mówi jedno – nowa Toyota C-HR musi rywalizować nie tylko z mocnymi konkurentami, ale i z samą sobą. Starcie pokoleń nabiera nowego znaczenia, bo Toyota przygotowała specjalną ofertę na koniec sprzedaży pierwszej generacji C-HR. Samochód jest dostępny w promocyjnej cenie, a konfiguracja, o której mówimy, spodoba się klientom poszukującym mocnej, oszczędnej hybrydy i niezłego wyposażenia.

Toyota C HR GR SPORT dynamika 7
Toyota C-HR GR Sport zeszła na pniu. W tej wersji schodzącego modelu już nie zamówimy

Toyota C-HR 2023 vs Toyota C-HR 2024

Na nieszczęście dla nowej C-HR, linie schodzącej z rynku Toyoty nie bardzo chcą się zestarzeć. Pisałem o tym zresztą w obszernym tekście o modelu. Nie jest to może przykład uniwersalnego piękna, ale trzeba przyznać, że odważnie narysowane auto dobrze zniosło próbę czasu. Pomógł w tym również lifting przeprowadzony w 2020 roku, a seria drobnych poprawek wprowadzanych w kilku rocznikach sprawiła, że model cieszył się dobrą rynkową passą praktycznie nieprzerwanie.

Nowa Toyota C-HR stawia na nieco bardziej oszczędną formę i proste linie. Czy jest ładniejsza? To kwestia gustu. Obiektywnym argumentem jest jednak fakt, że nowy język stylistyczny (podobny do tego, który znamy z nowego Priusa) powinien pozytywnie wpłynąć na utrzymanie wartości. Nowa Toyota C-HR za kilka lat wciąż będzie w cenie, bo będzie przypominała pozostałe nowe modele Toyoty.

Toyota C-HR 2024
Czy tak wyglądałoby dziecko nowego Priusa i poprzedniego C-HR? Nie wiem, choć się domyślam

Toyota C-HR przekonuje wyposażeniem

W tym nagłówku nie wskazałem czy chodzi o nowy czy „stary” model. Specjalnie, bo nowa C-HR na liście standardowego wyposażenia ma cały szereg cennych elementów, a z kolei dostępny w specjalnej ofercie poprzednik, w bardzo zbliżonej cenie proponuje kilka opcji, które w nowym modelu są dostępne dopiero w droższej wersji Style.

Co możemy zatem mieć za 139 700 zł? Toyotę C-HR 2023 (czyli schodzący z rynku model) w wersji Style, w którym znajdziemy elementy wyposażenia takie, jak podgrzewana kierownica i fotele przednie, system bezkluczykowy, system multimedialny Toyota Smart Connect z 8-calowym ekranem, adaptacyjny tempomat czy 18-calowe felgi aluminiowe. Pod maską takiego auta pracuje z kolei hybrydowa jednostka 2.0 Hybrid Dynamic Force o mocy systemowej 184 KM.

Toyota C-HR GR Sport
Nowe światła po liftingu (2020) wniosły sporo świeżości do wyglądu przedniej części nadwozia

Nowa Toyota C-HR 2024, za 139 900 zł (czyli całe… 200 zł więcej) dostępna jest w bazowej wersji Comfort, z silnikiem 1.8 Hybrid o mocy 140 KM. Mamy zatem hybrydę piątej generacji, ale nieco słabszą niż w opisanym wyżej poprzedniku. Na liście wyposażenia znajdują się LED-owe światła, adaptacyjny tempomat, 17-calowe felgi, kamera cofania, cyfrowe zegary i system multimedialny z 8-calowym wyświetlaczem. Mamy więc ekran zamiast tradycyjnych zegarów, ale względem poprzednika po rabatach, nie ma tu m.in. podgrzewanych foteli. Czy odrobina ciepełka zimą i jesienią jest warta wyboru ustępującego modelu? Trudne pytanie.

Toyota C-HR – nowa czy stara?

Muszę przyznać, że mimo 7-letniej obecności na rynku, Toyota C-HR pierwszej generacji wypada na tle następcy wyjątkowo dobrze. Mocniejsza, szybsza i co najmniej tak samo dobrze wyposażona – sprawa wydaje się być prosta. C-HR nadal daje sobie radę na rynku i nie ma kompleksów względem nowego modelu.

Toyota C-HR 2024 - wnętrze
Wnętrze nowego modelu nie ma zbyt wiele wspólnego z kokpitem poprzednika

Mówimy jednak cały czas o promocyjnej ofercie, która po pierwsze, nie będzie trwała wiecznie, a po drugie – dotyczy tylko jednej wersji wyposażenia. Gdy wyjdziemy odrobinę poza te ramy, sytuacja wygląda już zgoła inaczej.

Toyota C-HR drugiej generacji jest bowiem znacznie nowocześniejszym autem, a tożsame wersje wyposażenia oferują tu znacznie więcej opcji w standardzie. To znaczy, że gdy porównamy nową Toyotę C-HR Comfort do poprzedniej Toyoty C-HR Comfort, starsze pokolenie odpada w przedbiegach. Szersza oferta systemów bezpieczeństwa, więcej opcji podnoszących komfort i nowe technologie nie dają poprzednikowi szans.

Hybryda piątej generacji w nowej Toyocie C-HR

Sporo zmian zaszło również w kwestii dostępnych układów napędowych. Nowa Toyota C-HR zyskała hybrydę piątej generacji, co w skrócie oznacza bardziej dynamiczne i mocniejsze silniki i co najmniej tak samo niskie zużycie paliwa. Prawdziwą nowością jest jednak dostępność napędu AWD-i. Crossover w nowej odsłonie jest dostępny z napędem na 4 koła, co będzie nieocenionym atutem zwłaszcza jesienią i zimą. Pokoleniowa zmiana jest więc nie tylko widoczna z zewnątrz. Z pewnością będzie odczuwalna również podczas jazdy.

CHR Pre Launch Shot20
W zgodzie z obecną modą – listwa świetlna biegnie w poprzek klapy bagażnika

Toyota C-HR 2023 – ostatnie sztuki w salonach

Nowy model możemy już zamawiać, a schodząca z rynku generacja jest dostępna od ręki, u dealerów Toyoty. Choć takich aut nie da się już skonfigurować „po swojemu”, możliwość szybkiego zakupu jest sporą zaletą. Na C-HR 2023 nie musimy bowiem czekać – to auta czekają na nas na dealerskich placach.

Toyota C-HR GR Sport
Nawet po latach sylwetka Toyoty C-HR nie straciła świeżości

Jaki jest ostateczny bilans tego porównania? Nie sposób rozstrzygnąć je jednoznacznie w którąś ze stron. Oba auta mają swoje zalety i oba będą rozsądnym wyborem. Klienci, którzy chcieliby kupić samochód od ręki i nie zależy im na nowinkach takich, jak cyfrowe zegary, mogą śmiało decydować się na C-HR 2023 – auto pierwszej generacji, które wciąż wygląda świeżo i oferuje solidną garść nowoczesnych technologii. Ci, którzy chcą mieć samochód z hybrydą piątej generacji lub po prostu nowy model, powinni zamówić C-HR 2024 – drugą generację crossovera. Jest w tym dylemacie coś, co sprawia, że decyzję można podejmować na spokojnie. Spośród tych dwóch modeli po prostu nie sposób jest dokonać złego wyboru!

Skomentuj

Scrolluj dalej, tam czeka na Ciebie następny wpis

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Akceptuję Polityka prywatności