Najmniejsza Toyota w gamie zyskała sporą garść dodatków stylistycznych. Limitowana wersja UNDERCOVER stworzona we współpracy z projektantem Junem Takashim to auto, którego w salonach japońskiej marki jeszcze nie było. Aygo w nowej odsłonie ma wiele wspólnego z poprzednikami.
Spis treści
Toyota Aygo? Kojarzy ją chyba każdy, kto zamawiał żarcie z dowozem. No dobra, żarty na bok – dzielny pomocnik małej gastronomii był często wybierany przez właścicieli małego biznesu, ale decydowali się na niego również klienci prywatni. Najmniejszy model Toyoty od zawsze imponował liczbą dostępnych konfiguracji i elementów, które można było spersonalizować.
Przede wszystkim – personalizacja
Pierwsza generacja Toyoty Aygo, która zadebiutowała w 2005 roku, miała aż 12 różnych wersji wyposażenia. Jej następca, drugi model Aygo dostępny w salonach od 2014 roku, mógł pochwalić się jeszcze większymi możliwościami personalizacji. Dostępne były liczne wersje specjalne jak x-cite, x-treme, x-pure czy x-trend, które wyróżniały się felgami, okleinami, lakierami, kolorowymi akcentami we wnętrzu, dwukolorowymi kompozycjami nadwozia oraz wyposażeniem niedostępnym w podstawowej gamie modelu. Możliwość łatwego i szybkiego zamieniania kolorowych akcentów i paneli dawała setki, o ile nie tysiące możliwych kombinacji.
Nowy model, który na rynek wjechał w 2022 roku kontynuuje chlubne tradycje, bo 6 wersji wyposażenia, 11 kompozycji kolorystycznych nadwozia oraz ponad 30 elementów stylistycznych nadwozia i wnętrza oraz akcesoriów daje całkiem pokaźną liczbę możliwych konfiguracji. To jednak nie koniec, bo od maja tego roku, również na polskim rynku, mała Toyota jest dostępna w limitowanej i bardzo ciekawej wersji UNDERCOVER.
Toyota Aygo X UNDERCOVER
Dlaczego nazwa tej wersji KRZYCZY Caps Lockiem? Otóż jest to nazwa japońskiej marki modowej, a limitowana edycja małej Toyoty przyjęła nazwę właśnie po niej. Aygo X UNDERCOVER została stworzona we współpracy z projektantem Junem Takashim, który jest właścicielem wspomnianej marki i postacią co najmniej rozpoznawalną w świecie streetwearu rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni. Na europejski rynek trafi zaledwie 5 tysięcy takich aut, a sama wersja produkowana będzie tylko do listopada. Chętni na auto w takiej specyfikacji muszą się więc pospieszyć.
Toyota Aygo X UNDERCOVER – wyposażenie
Najbardziej ekskluzywna wersja w rodzinie Aygo X wyróżnia się, a jakże, wyjątkowym stylem. Co takiego specjalnego przygotowali styliści? Kompozycja kolorystyczna nadwozia łączy dwie tonacje szarości z akcentami w odcieniu koralowym, który znajdziemy także na zderzakach, czarnych aluminiowych felgach 18-calowych oraz we wnętrzu. Po bokach dachu umieszczono zaś ozdobne elementy z hasłem CHAOS / BALANCE (tak, naprawdę tak jest napisane na nadwoziu). W kabinie specjalną tapicerkę materiałową w kolorze Bordeaux z elementami skóry ozdobiono z kolei logotypem UNDERCOVER, a dywaniki mają specjalny wzór z monogramem. Całość jest spójna i może się podobać.
Oprócz stylowych dodatków możemy liczyć na wyposażenie z górnej półki. Znajdziemy tu m.in. system bezkluczykowy, 9-calowy ekran dotykowy HD, nawigację Connected, czyli połączoną z internetem, automatyczną klimatyzację, podgrzewane fotele przednie, system multimedialny z bezprzewodową obsługą Apple CarPlay, kamerę cofania, a także kompletny pakiet systemów bezpieczeństwa. Jak na miejskie auto – lista jest imponująca, ale ile trzeba za to wszystko zapłacić?
Toyota Aygo X UNDERCOVER – cena
Brzmi drogo? Bez obaw – „stówka” wciąż nie została przekroczona, co jak na standardy roku 2023 można traktować jako ewenement. Limitowana wersja Aygo X UNDERCOVER kosztuje od 87 900 zł w przypadku auta ze skrzynią manualną. Automat wymaga dopłaty w wysokości 5000 zł. Cena auta z przekładnią CVT to 92 900 zł. Chętni na delikatne podbicie ceny powinni zerknąć na listę opcjonalnego wyposażenia. Aygo X można dodatkowo doposażyć w pakiet Premium Audio JBL z czterema głośnikami, wzmacniaczem i subwooferem.
Pełny cennik modelu znajduje się pod tym linkiem.