Napędy 4×4 Toyoty. Sześć różnych technologii w seryjnych modelach

przez Maciek Lubczyński

Każdy kierowca lubi, gdy auto pozostaje posłuszne nawet w trudnych warunkach i dobrze radzi sobie na śliskiej nawierzchni. Samochody, które są wyposażone w napęd na 4 koła często prowadzą się po prostu lepiej. Poszukaliśmy ich w gamie modelowej Toyoty. Okazuje się, że japoński producent ma w gamie zaskakująco dużo modeli standardowo lub opcjonalnie wyposażonych w AWD. 

Nie trzeba być maniakiem offroadu, by wiedzieć, że napęd na 4 koła to bezcenne wsparcie w trudnych warunkach i dodatek, który przydaje się zwłaszcza w autach z podniesionym prześwitem. Gdy przejrzymy oferty popularnych producentów, okaże się, że wiele crossoverów nie ma napędu na obie osie nawet w opcji. W gamie Toyoty sytuacja wygląda jednak nieco inaczej, bo aż 9 modeli z ośmiu segmentów występuje ze standardowym lub opcjonalnym systemem AWD. Co ciekawe, nie chodzi o jedno, wspólne dla wszystkich rozwiązanie. Jeśli bierzemy pod uwagę gamę Toyoty, mówimy aż o sześciu różnych technologiach, bo hybrydowy AWD-i będzie rozwiązany zupełnie inaczej od sportowego GR-FOUR. W jakich modelach możemy liczyć na napęd na cztery koła i czym różnią się poszczególne rozwiązania, które znajdziemy dziś w obrębie jednej marki?

Toyota Hilux

Toyota z napędem 4×4

Napęd na 4 koła może kojarzyć się z Land Cruiserem czy Hiluxem i faktycznie – to te modele Toyoty mają najbardziej klasyczne, mechaniczne układy 4×4. Rasowe terenówki z ramową konstrukcją korzystają z dobrodziejstw blokowanych dyferencjałów oraz reduktora i są piekielnie skuteczne w terenie, ale o tych rodzajach napędu opowiemy za chwilę. Zacznijmy od tego, który jest obecnie najpopularniejszy i dostępny w największej liczbie modeli. Nie każdy potrzebuje przecież reduktorów i blokad mostów.

Napęd AWD-i jest dziś stosowany w większości hybrydowych modeli Toyoty, a jego zasada jest zgoła inna od wspomnianego wyżej 4×4 z aut terenowych. Nic dziwnego – AWD-i nie służy do wymagających przepraw w ciężkim błocie i koleinach, a raczej ma wspierać kierowcę podczas jazdy po śliskich nawierzchniach. Przednia oś jest napędzana klasycznie, przez hybrydowy układ składający się z silnika spalinowego i elektrycznego. Na tylnej osi pracuje jednak jeszcze jedna jednostka elektryczna, która nie ma mechanicznego połączenia z osią przednią. Brak wału napędowego i typowego układu przeniesienia napędu ma sporo zalet – m.in. zmniejszenie masy całej konstrukcji. Elektryczny silnik na tylnej osi potrafi również wkroczyć do akcji w ułamku sekundy, dlatego AWD-i, choć nie pozwala skierować na tył tak dużej mocy jak klasyczny układ z centralnym mechanizmem różnicowym, świetnie sprawdzi się w codziennej jeździe. Znajdziemy go w modelach bardzo różnych segmentów – od Toyoty Yaris Cross, przez Corollę Cross i RAV4 aż po Highlandera, w którym AWD-i należy do standardowego wyposażenia. Na ekranie cyfrowych zegarów można podglądać pracę układu – widać, kiedy tylny silnik wkracza do akcji.

Toyota Yaris Cross

Hybrydowy napęd AWD-i jest już całkiem sprawdzonym rozwiązaniem, bowiem na rynku zadebiutował już prawie 10 lat temu. Inżynierowie nie powiedzieli w tym temacie ostatniego słowa, bowiem postępująca elektryfikacja daje dość mocny impuls do prac nad takim rodzajem napędu. Świetnym przykładem jest chociażby napęd AWD XMODE zastosowany w Toyocie bZ4X. Mocny, błyskawicznie sterujący momentem obrotowym napęd został opracowany nie tylko z myślą o ruszaniu na zaśnieżonej jezdni, bo ma on sporo ustawień i terenowych trybów, które poprawiają zdolności auta do poruszania się w błocie lub głębokim śniegu.

Klasyczne 4×4 w Toyocie

Bardziej tradycyjne rozwiązania sprawdzają się we wspomnianych wyżej Land Cruiserach i Hiluxach. Wszystkie typowo terenowe auta mają wał napędowy, ale żonglowanie momentem obrotowym na poszczególnych osiach odbywa się nieco inaczej w każdym z modeli. Klasyczne przeniesienie napędu znajdziemy też w RAV4 w wersji benzynowej, bo choć nie każdy o tym wie, auto jest dostępne w zupełnie „niehybrydowym” wariancie 2.0 AWD. Za dołączanie tylnej osi odpowiada w tym przypadku elektronika. Toyota Land Cruiser wykorzystuje z kolei centralny mechanizm różnicowy typu Torsen, a kierowcę w terenie wspiera szereg zaawansowanych systemów, np. Crawl Control czy Multi-Terrain Select. Centralny dyfer o ograniczonym poślizgu daje pewność, że auto przez cały czas pozostaje napędzane na 4 koła, a renoma Land Cruisera mówi sama za siebie. Ten samochód w terenie czuje się jak ryba w wodzie. Wreszcie – Hilux czyli typowy pickup. Standardowo jest napędzany na tył i ma możliwość ręcznego dołączenia osi przedniej i zablokowania dyferencjału osi tylnej.

Toyota Land Cruiser

GR-FOUR

A gdyby tak wykorzystać napęd na 4 koła nie tylko do poprawy bezpieczeństwa i zdolności terenowych, ale i do skrócenia czasu okrążeń i zwiększenia dawki frajdy z jazdy? Inżynierowie Toyoty postawili sobie takie pytanie, gdy musieli możliwie skutecznie przenieść na asfalt moc 261 KM w nieprzesadnie dużym aucie. Toyota GR Yaris jest całkiem szybka, a efekty zastosowania napędu na 4 koła – spektakularne. Dość powiedzieć, że wyczynowy wariant Yarisa został okrzyknięty nieformalnym spadkobiercą legend takich, jak Subaru Impreza WRX i Mitsubishi Lancer EVO. Zrodzony z rajdowych doświadczeń, stały napęd ma regulowany podział momentu obrotowego. Trzy tryby pracy zmieniają charakterystykę prowadzenia auta i w zależności od preferencji umożliwiają jazdę efektownymi „bokami” albo precyzyjne jak skalpel prowadzenie w zakrętach. W trybie Sport, moc dzielona jest w proporcjach 30 procent na przednią oś i 70 procent na oś tylną. Tryb Track dzieli moc 50 na 50, a tryb Normal oznacza proporcje 60:40 czyli przednionapędową charakterystykę. W GR Yarisie dostępny jest również opcjonalny pakiet wyposażenia, który do kompletu dodaje przedni i tylny mechanizm różnicowy Torsen. Podczas jazdy auto non-stop przypomina, że powstało tak naprawdę jako pojazd homologacyjny, a wpływ motosportu jest w nim nie do przecenienia.

Toyota GR Yaris

6 rodzajów napędu w 9 modelach

Mnogość zastosowanych technologii i rozwiązań bynajmniej nie wynika z tego, że Toyota nie mogła zdecydować się na jeden typ napędu. Każde z rozwiązań ma plusy i minusy, ale przede wszystkim każde jest dopasowane do konkretnego segmentu i rodzaju auta. Nikt o zdrowych zmysłach nie wyjedzie przecież Toyotą Yaris Cross w ciężki teren. W opracowaniu każdego z rozwiązań pomocne okazały się być na pewno doświadczenia z motorsportu i 70-letnie doświadczenie w produkcji aut terenowych. Choć przez lata technologie mocno się zmieniły, cel zastosowania napędu pozostaje niezmienny. Fanaberia czy konieczność? Każdy sam oceni, czy musi mieć w swoim aucie AWD. Nie sposób nie docenić jednak wolności wyboru.

Skomentuj

Scrolluj dalej, tam czeka na Ciebie następny wpis

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Akceptuję Polityka prywatności