Nałożone na Rosję sankcje i ograniczenia w handlu z pewnością odbiły się na gospodarce i portfelach Rosjan, ale na najbogatszych nie robi to większego wrażenia. Doskonale świadczą o tym m.in. statystyki sprzedaży luksusowych aut.
Jak to jest być rosyjskim oligarchą? Poza tym, że ostatnio można bardzo łatwo wypaść z okna, w życiu najbogatszych Rosjan nie zmieniło się aż tak wiele. Świadczą o tym chociażby statystyki sprzedaży aut luksusowych w pierwszym kwartale 2023 roku. Jak donosi moto.pl, rynek skurczył się wyraźnie, bo aż o połowę. Mimo to, Rosjanie decydują się na luksusowe auta znacznie chętniej niż Polacy.
Marki wycofały się z Rosji, ale import kwitnie
Jak to możliwe, skoro luksusowe marki oficjalnie wycofały się z rosyjskiego rynku? Chodzi oczywiście o import równoległy i prywatne sprowadzanie nowych aut na zamówienie. Bariera jest więc nieco większa, a zakup takiego pojazdu wymaga teraz jeszcze grubszego portfela i nieco cierpliwości. Dla najbogatszych nie stanowi to jednak większego problemu.
Jakich luksusowych aut zarejestrowano najwięcej? Na pierwszym miejscu rankingu sprzedaży w pierwszym kwartale roku plasuje się Bentley. Rosjanie kupili od stycznia do marca 33 sztuki. Na drugim miejscu znalazł się Rolls-Royce (17 sztuk), a podium zamyka Lamborghini z wynikiem 14 sztuk. Tak prezentuje się ranking:
- Bentley – 33 szt.
- Rolls-Royce – 17 szt.
- Lamborghini – 14 szt.
- Maserati – 12 szt.
- Aurus – 9 szt.
- Ferrari – 5 szt.
- Aston Martin – 2 szt.
Sprzedaż luksusowych aut w Rosji
Pisząc w tym kontekście o „Rosji”, trzeba mieć oczywiście na uwadze, że rejestracje luksusowych aut skoncentrowane są wokół Moskwy i obwodu moskiewskiego oraz Petersburga. Ponad 70% aut, o których mowa zarejestrowano właśnie w tych regionach. W „pozostałej” części Rosji, w omawianym okresie zarejestrowano tylko 20 luksusowych aut.
Jakie modele przypadły do gustu Rosjanom? To przede wszystkim Bentley Bentayga, Rolls-Royce Cullinan i Lamborghini Urus – jak widać, SUV-y ciągle są w modzie. Co ciekawe, dziewięć aut sprzedał także Aurus. Te pojazdy pochodzą rzecz jasna z oficjalnej dystrybucji, bo ich producentem jest rosyjskie przedsiębiorstwo. Taką limuzyną jeździ również sam Władimir Putin, a do gamy modelowej Aurusa w tym roku dołącza model Komendant, czyli radziecka rosyjska odpowiedź na wyżej wymienione SUV-y.
Wojna nie robi na Rosjanach wrażenia
Gdy Rosja prowadzi krwawą wojnę, bogacze wciąż mogą cieszyć się dobrami luksusowymi. Wiele marek wprowadza umowne klauzule mające na celu ograniczenie eksportu na Wschód. Niektórzy sprzedawcy wymykają się umownym ustaleniom lub po prostu zawierają kontrakty pozbawione takich ograniczeń.
Rosyjskie statystyki rejestracji nowych samochodów takich jak Rolls-Royce czy Bentley nie oznaczają bynajmniej, że sankcje nie działają. Ich wpływ na rosyjską gospodarkę jest niebagatelny, a ograniczenia handlu są nie lada problemem dla rosyjskich firm i przedsiębiorców. Prywatny import wciąż działa i to jemu rosyjscy oligarchowie zawdzięczają dostępność opisywanych tu produktów. Warto się nimi cieszyć póki czas – będąc wpływowym posiadaczem fortuny w Rosji, bardzo łatwo jest dostąpić niespodziewanego zaszczytu defenestracji.