Elektryczny Polestar 2 po blisko czterech latach na rynku doczekał się liftingu. W ramach modernizacji nie zmieniło się zbyt wiele z zewnątrz, natomiast gdy zajrzymy mu w bebechy, wiele wskazuje na to, że to teraz kompletnie inne auto. Elektryk po zmianach szybciej się naładuje, rozpędzi do pierwszej „setki” i przejedzie na jednym ładowaniu jeszcze więcej kilometrów. Co jeszcze się zmieniło?
Jeszcze do niedawna Polestar kojarzył się z usportowionymi modelami szwedzkiej marki, dziś to submarka Volvo zajmująca się produkcją samochodów w pełni elektrycznych, również należąca do chińskiego koncernu Geely. Czy można więc powiedzieć, że to takie elektryczne Volvo? Trochę tak, bo Polestar 2 ma wiele wspólnego z elektrycznym XC40 oraz C40. To jak relacja Seata z Cuprą – niby obie marki sprzedają prawie identyczne samochody, ale Cupra jest w hierarchii odrobinę wyżej.
Ten model stawia czoła Tesli Model 3
Polestar 2 to samochód, którego nie zobaczymy (póki co) w polskich salonach, ale na skandynawskich drogach to bardzo częsty widok. Równie dużą popularnością cieszy się Tesla Model 3, dla której Polestar 2 jest bezpośrednim konkurentem. Po zmianach, których doczekał się po blisko czterech latach na rynku, ta rywalizacja będzie jeszcze bardziej zawzięta. Co konkretnie się zmieniło?
Polestar 2 przeszedł lifting, ale nie widać tego gołym okiem
Fani szwedzkiego elektryka zapewne dostrzegą z daleka, że ma nieco inną osłonę chłodnicy, ale szary obywatel nie zwróci na to nawet uwagi. Inżynierowie bowiem nie starali się poprawić tego, co już jest dobre, tylko przeszli do kwestii bardziej istotnych tj. moc, zasięg i prowadzenie. Egzemplarze z 2023 roku będą domyślnie posiadać napęd na tylną oś, a nie na przednią.
Ponadto teraz bazowy wariant „Standard Range Single Motor” będzie dysponował większą mocą (272 KM zamiast 231 KM), w wyniku czego rozpędzi się do pierwszej „setki” w 6,4 sekundy, czyli o sekundę szybciej. Na pokładzie znajdzie się także większy akumulator o pojemności 69 kWh firmy LG Chem, który pozwala na przejechanie do 518 km (wcześniej 476 km). Wisienką na torcie jest moc ładowania, którą zwiększono z 130 do 135 kW.
Większa bateria trafiła również do wersji „Long Range Single Motor” (82 kWh zamiast 77 kWh), której moc zwiększono do 299 KM, dzięki czemu od 0 do 100 km/h przyspieszy w 6,2 sekundy, czyli 1,2 sekundy szybciej niż przed liftingiem. Zwiększona została także moc ładowania – z 155 kW do 205 kW.
Najmocniejszy może być jeszcze mocniejszy
Modernizacji poddano także najmocniejszy wariant „Long Range Dual Motor”. Teraz topowe wydanie elektrycznego Polestar 2 ma większa baterię (82 kWh), większy zasięg (592 km zamiast 487 km), większą moc (421 KM zamiast 408 km) i lepsze osiągi (Do 100 km/h w 4,5 sekundy zamiast 4,7 sekundy). Do tej najmocniejszej wersji można także zamówić pakiet Performance, który podnosi jego moc do 476 KM.
Wszystko fajnie, ale Polestar 2 też podrożał
Samochody po liftingu są lepsze pod każdym względem, ale wszystko to ma swoją cenę. Poszczególne wersje podrożały od 3,5 do nawet 12 procent. Zamówienia na odświeżonego Polestara 2 można już składać przez stronę internetową.
Wersja | Moc | 0-100 km/h | Napęd | Bateria | Zasięg | Cena |
Standard Range Single Motor | 272 KM i 490 Nm | 6,4 s | RWD | 69 kWh | do 518 km | od 50 190 euro |
Long Range Single Motor | 299 KM i 490 Nm | 6,2 s | RWD | 82 kWh | do 635 km | od 53 890 euro |
Long Range Dual Motor | 476 KM i 740 Nm | 4,5 s | AWD | 82 kWh | do 592 km | od 58 190 euro |