Czego nie robić na myjni bezdotykowej? Kluczowa jest jedna zasada

przez Maciek Lubczyński

Mycie auta na myjni bezdotykowej to żadna filozofia. Każdy wie, że trzeba robić to starannie, bez pośpiechu i korzystać z programów w odpowiedniej kolejności. Na myjni wciąż nie brakuje jednak kierowców, którzy popełniają jeden, kluczowy błąd. Czego nie robić, gdy chcemy żeby nasz samochód był czysty, a lakier wolny od rys?

Mycie auta na posesji w większości przypadków może skończyć się mandatem, a myjnie ręczne są drogie i często trzeba się umawiać, by nie czekać w długiej kolejce. Nic dziwnego, że w Polsce tak popularne są samoobsługowe myjnie ciśnieniowe. Bezdotykowe mycie auta pozwala uporać się z większością zabrudzeń i wystarcza, by pozbyć się syfu z nadwozia. Jak umyć auto skutecznie i czego nie robić, by później nie żałować? Okazuje się, że nie wszyscy zdają sobie sprawę z podstawowej zasady.

Mycie auta – niektóre programy możecie odpuścić

Nie ma sensu robić z wizyty na myjni skomplikowanego zagadnienia. Warto jednak wiedzieć, że używanie każdego programu po kolei nie ma większego sensu. Warto skorzystać z aktywnej piany i umyć auto szamponem z mikroproszkiem, a ostatnim używanym programem zawsze powinno być spłukiwanie wodą osmotyczną/zdemineralizowaną.

Mycie auta, aktywna piana

Hydrowosk, najczęściej występujący jako program 3 lub 4, możecie sobie odpuścić – jego skuteczność jest praktycznie żadna. Niektóre preparaty są na tyle agresywne, że odbarwiają chromowane lub lakierowane na czarno listwy np. te biegnące wzdłuż linii szyb. O jakość stosowanej chemii możemy być spokojni, gdy myjnia udostępnia informacje o wykorzystywanych preparatach oraz ich odczyn pH. W niektórych przypadkach, warto jednak uważać. Mocno kwasowe środki nie służą naszemu samochodowi, gdy regularnie stosujemy je na nadwoziu i elementach z tworzywa sztucznego.

Jak umyć auto na myjni bezdotykowej? Ważne są nadkola i progi

Zadziwiająco niewielu kierowców skupia się na felgach i oponach, ale jeszcze rzadszym widokiem jest poprawne mycie nadkoli. To ważne, bo właśnie we wnękach zbiera się cała masa brudu, błota, a co za tym idzie – wilgoci. Niezwykłe zdolności do akumulowania syfu mają także miękkie, filcowe nadkola w nowszych autach. Warto poświęcić kilka chwil i złotówek by porządnie wypłukać przestrzenie, które są jednym z najbrudniejszych miejsc w naszym aucie. Na podobną uwagę zasługują także progi, również od spodu.

Myjnia bezdotykowa, Porsche Boxster

Od szczotki trzymaj się z daleka

Na wielu myjniach dostępny jest dodatkowy program ze szczotką. Ten niewinnie wyglądający przyrząd może być odpowiedzialny za prawdziwą masakrę na powłoce lakierniczej. Nie chodzi już nawet o włosie, które może być miękkie i stosunkowo niegroźne. Prawdziwe zagrożenie to w tym przypadku drobiny piasku i kurzu, które są uwięzione we włóknach szczotki. „Jeżdżenie” szczotką po lakierze praktycznie zawsze kończy się zarysowaniami widocznymi na pierwszy rzut oka. Przy odrobinie pecha (np. gdy przed nami szczotki używał miłośnik offroadu), da się w ten sposób uszkodzić nawet szyby. Co gorsza, ewentualne szkody ukazują się dopiero, gdy lakier wyschnie – woda pozwala bowiem zamaskować ubytki i rysy. Jeżeli stan lakieru nie jest wam kompletnie obojętny, od szczotki trzymajcie się z daleka.

Ta zasada jest kluczowa – wielu kierowców popełnia ten błąd

To nie jest tak, że nie można dobrze umyć auta na myjni bezdotykowej. Można, tylko nie można go potem wycierać szmatką. Na tym polega odpowiedzialność. Dlaczego wycieranie samochodu do sucha to błąd?

Korzyści z wycierania samochodu ręcznikiem z mikrofibry wydają się być kuszące. Wyjazd z myjni suchym autem zmniejsza szansę na powstanie zacieków, a tam, gdzie nie udało się usunąć brudu, możemy wytrzeć go szmatką. Właśnie to ostatnie jest powodem, by nigdy nie wycierać auta po wizycie na myjni bezdotykowej.

Mycie auta na myjni bezdotykowej

Choć samochód wygląda na czysty, mycie ciśnieniowe praktycznie nigdy nie pozwala usunąć wszystkich zanieczyszczeń. Po spłukaniu, na nadwoziu zostaje cienka, niemal niewidoczna warstwa kurzu – ziarenek piasku, pyłków z drzew oraz opiłków z klocków hamulcowych. Gdy ścierka (nawet specjalna, miękka i z mikrofibry) idzie w ruch, wszystkie te drobinki podążają za nią, masakrując delikatny lakier naszego auta. Nawet jeśli karoseria wydaje się być czysta, tylko wieloetapowe, detailingowe mycie na dwa wiadra pozwala pozbyć się wszystkich zanieczyszczeń i bez obaw wytrzeć nadwozie do sucha. W innym wypadku tylko przyspieszamy powstawanie rys, hologramów i zmatowień. To kluczowa zasada, o której powinniśmy pamiętać przed wizytą na myjni samoobsługowej.

Jak zaoszczędzić na myciu auta?

Żeby umyć samochód sprawnie i szybko, warto pamiętać o kilku zasadach. Możecie bez obaw pominąć programy takie, jak spłukiwanie wodą z sieci czy hydrowosk. Kluczowe jest nałożenie aktywnego środka i finalne płukanie wodą zdemineralizowaną. To ostatnie zawsze powinno odbywać się od góry do dołu. Po drugie, zwróćcie uwagę na nadkola, opony i felgi. Po trzecie, oszczędności może przynieść odpowiednia pora wizyty. Na wielu myjniach, wieczorne (np. po godzinie 22) mycie jest nawet o połowę tańsze. Zazwyczaj ominiemy też dzięki temu kolejki. Wreszcie, raz na jakiś czas, warto jest oddać auto do myjni ręcznej, na porządne czyszczenie. Brud będzie dzięki temu zdecydowanie łatwiejszy do usunięcia na bezdotyku.

Skomentuj

Scrolluj dalej, tam czeka na Ciebie następny wpis

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Akceptuję Polityka prywatności