Jeden z najchętniej kupowanych SUV-ów spod znaku trójramiennej gwiazdy, po kilku długich latach wreszcie doczekał się kuracji odmładzającej. Z zewnątrz nowy Mercedes-Benz GLE po liftingu upodobnił się nieco do mniejszego GLC, zaś w kabinie pojawiło się bogatsze wyposażenie. Niemcy poprawili także pracę zawieszenia i zrobili porządek pod maską – model po zmianach będzie oferowany na Starym Kontynencie z nieco innymi jednostkami niż dotychczas.
Komu jak komu, ale jemu ta kuracja odmładzająca się należała! Mercedes-Benz GLE to jeden z najchętniej wybieranych SUV-ów spod znaku trójramiennej gwiazdy, co chyba widać po licznej frekwencji na drogach. Lifting ma na celu odmłodzić obydwa warianty, zanim poznamy ich następców.
Mercedes GLE 2023. Co się zmieniło?
W ramach skromnej modernizacji GLE i GLE Coupe otrzymały nowe reflektory ze zmienioną sygnaturą świateł LED-owych, a także przemodelowane lampy tylne. Tym sposobem większe GLE upodobniło się odrobinę do nowej generacji Mercedesa GLC. Dodatkowo w kabinie pojawiła się ta nowsza kierownica i zaktualizowany system inforozrywki MBUX. Lifting to także bogatsze wyposażenie w standardzie, nowe wzory felg, kolory nadwozia i tapicerki, a przede wszystkim zupełnie nowa oferta dla klientów na Starym Kontynencie.
Skromne zmiany i porządki pod maską
Mercedes-Benz GLE i GLE Coupe po liftingu wyglądają naprawdę świeżo. Z wyglądu zmieniło się co prawda niewiele, dlatego najbardziej trzeba się skupić na tym, czego nie widać. Producent przekazał, że w ramach modernizacji polepszona została praca pneumatycznego zawieszenia. To jednak nie wszystko, bowiem zmian należy szukać także pod maską. Dotyczy to głównie aut, które trafią na Stary Kontynent. O co chodzi? Cóż, europejscy klienci mogą spodziewać się zupełnie nowej oferty.
Od tej pory gama modelowa będzie nieco skromniejsza. Znajdzie się w niej jeden wariant benzynowy, dwa wysokoprężne oraz dwie hybrydy plug-in – jedna na bazie silnika benzynowego, a druga na bazie ropniaka. Spokojnie, sportowych odmian AMG nikt się nie pozbył – wersje „53” i „63 S” pozostają w sprzedaży. Polskie ceny poznamy już niebawem, ponieważ zgodnie z obietnicą producenta, pierwsze auta będą docierać do europejskich salonów już w lipcu bieżącego roku.
Mercedes-Benz GLE 2023 – wersje, silniki, osiągi
Wersja | Silnik | Moc | 0-100 km/h | Prędkość maks. |
GLE 450 4MATIC | 2999 cm3 | 381+20 KM | 5,6 s | 250 km/h |
GLE 400 e 4MATIC | 1999 cm3 | 381 KM | 6,1 s | 210 km/h |
GLE 300 d 4MATIC | 1998 cm3 | 269 KM | 6,9 s | 230 km/h |
GLE 450 d 4MATIC | 2989 cm3 | 367 KM | 5,6 s | 250 km/h |
GLE 350 de 4MATIC | 1993 cm3 | 333 KM | 6,9 s | 210 km/h |
GLE 53 4MATIC+ | 2999 cm3 | 435+22 KM | 5,0 s | 250 km./h |
GLE 63 S 4MATIC+ | 3982 cm3 | 612+22 KM | 3,9 s | 280 km/h |