Można już chyba potwierdzić, że Lancia wraca do świata żywych. Choć minie jeszcze sporo czasu nim włosi rozwiną skrzydła w ramach koncernu Stellantis, to najnowsze zapowiedzi i koncepcyjny model sugerują, że za parę lat marka będzie oferowała kilka modeli... Albo i nie.
Za motoryzacyjne wyczyny Włochów zawsze trzymam kciuki. Problem w tym, że czasem od tego trzymania kciuki się męczą, sinieją aż w końcu odpadają. Tak było w przypadku premiery Tonale, które powstawało o kilka lat dłużej niż pierwotnie zakładano, a gotowe auto… cóż, jest fajne, całkiem zgrabne ale i tak w pewnych kwestiach po prostu wymaga pilnych poprawek. Bardzo nie chciałbym, żeby z Lancią było podobnie. Niebawem przekonamy się, czy misja się powiodła i ile Lancii jest w nowej Lancii. Premiera nowego Ypsilona jest bowiem zaplanowana na 2024. Włosi zaprezentowali również koncept, który widzicie na zdjęciach. Przedstawia on jednak wizję nieco dalszej przyszłości.
Lancia Pu+Ra HPE – skąd ta nazwa?
To proste. Zdekodowana nazwa studyjnego auta to Lancia Pure + Radical High Performance Electric. Oznaczenie HPE to nawiązanie do przeszłości (Lancii Beta HPE – High Performance Estate), a Pure i Radical to określenia opisujące stylistykę auta. Jest na czym zawiesić oko – koncept jest odpowiednio szalony i współczynnik niemożliwości realizacji pomysłów w aucie seryjnym stoi na dobrym poziomie. Wnętrze jest totalnie pokręcone, minimalistyczne i narysowane we współpracy ze stylistami, którzy na co dzień tworzą ekskluzywne meble.
Podano nawet zasięg
Lancia pochwaliła się nawet zasięgiem (700 km) i czasem ładowania (do pełna w 10 minut), choć do tych zapewnień należy podchodzić z dużym dystansem. To tylko założenia, które miałyby towarzyszyć ewentualnemu modelowi seryjnemu. Tego nie zobaczymy jednak prędko, bo Lancia zapowiedziała wprowadzenie czterech modeli do 2028 roku, a Pu+Ra HPE nie będzie żadnym z nich.
Jaka jest przyszłość Lancii?
Włosi zaczną od wspomnianego już Ypsilona, który dzieli platformę z nowym Fiatem 500. Jedyny z obecnych modeli marki zadebiutuje niebawem w nowym wydaniu i doczeka się nawet wersji HF, która prawdopodobnie będzie bardzo blisko spokrewniona technicznie z nowym Abarthem 500e.
W 2026 roku do klasy kompaktów ma dołączyć nowa Lancia Gamma, a w 2028 zobaczymy nową Deltę. Przyszłość Lancii staje się więc coraz bardziej klarowna i ponad wszelką wątpliwość – elektryczna. No to wracamy do trzymania kciuków. Czy plany zostaną zrealizowane zgodnie z harmonogramem? Zakładów bym nie obstawiał. Ale kto wie…