Na rynku nie zostało już zbyt wiele kompaktowych sedanów, ale Hyundai Elantra trzyma się dzielnie. Auto wygląda znacznie bardziej nowocześnie niż jeździ, co ma swój urok i spodoba się niektórym kierowcom. Co więcej, Elantra ma tak naprawdę tylko jedną większą wadę. Sprawia ona, że zwątpisz w swoje umiejętności i będziesz żałował, że nie dopłaciłeś do wersji z automatem.
Prosty wóz z wolnossącym silnikiem benzynowym, pozbawiony skomplikowanych podzespołów i trudnych w obsłudze systemów? Na rynku wciąż jest wielu chętnych na takie auto i wygląda na to, że Hyundai Elantra całkiem dobrze wpisuje się w ich wymagania. Sedan pozostaje obecny na rynku choć segment kurczy się z roku na rok. Jeździliśmy już Elantrą obecnej generacji ze skrzynią CVT, a tym razem sprawdziliśmy odmianę z automatem. Ta pierwsza pozostawiła świetne wrażenie i od razu przypadła nam do gustu. Wersja z „manualem”? Tu sprawy mają się nieco inaczej…
Hyundai Elantra 1.6 MPI 6MT
Elantra mierzy 4650 mm, a te wymiary przekładają się na nieprzeciętnie przestronne wnętrze. Nad głową mogłoby być odrobinę więcej miejsca, ale w czwórkę jeździ się naprawdę wygodnie – przestrzeni na nogi jest pod dostatkiem. Dodajmy do tego niezłe wyposażenie w standardzie, prosty silnik z wtryskiem wielopunktowym, gotowy do współpracy z instalacją gazową i komfortowo zestrojone zawieszenie, które gładzi nierówności świata z gracją, której większość hatchbacków może pozazdrościć. Taka kombinacja zapowiada idealny wóz do wożenia pasażerów (czytaj – taxi), wypadów na działkę czy po prostu świetne auto rodzinne. W przypadku wariantu z CVT – wszystko jest na swoim miejscu. Odmiana ze skrzynią ręczną po prostu irytuje.
Powrót do nauki jazdy
Pierwsze kilometry Elantrą w wersji 1.6 MPI 6MT sprawiły, że poczułem się jakbym jechał z „elką” na dachu. Praca sprzęgła przypomina tu losowanie dużego lotka, z tym, że szanse na płynne ruszenie są trochę mniejsze niż trafienie „szóstki”. Ten opis brzmi, jakbym nie potrafił prowadzić, ale moje wrażenia potwierdzili również redakcyjni koledzy. Zacząłem zastanawiać się, czy nie jest to wina egzemplarza, który testowaliśmy, ale później przypomniałem sobie, że podobne zjawisko znam z… Hyundaia i30 z bazową jednostką 1.4 MPI.
Wygląda na to, że dziwna, niezgrabna współpraca silnika i skrzyni pojawia się tam, gdzie występuje duet skrzyni manualnej i wolnossącego benzyniaka. Manual uwydatnia też braki momentu obrotowego, które występują na niskich obrotach. W każdym razie – gdybym miał jeździć autem głównie po mieście, ani chwili nie zawahałbym się nad dopłatą do CVT, które swoją drogą pracuje nad wyraz dobrze i kosztuje 7000 zł ekstra. Zobaczcie, jak zgrabnie udaje, że ma przełożenia:
Hyundai Elantra – wyposażenie i wnętrze
Poza skrzynią biegów, w Elantrze naprawdę większość rzeczy jest na swoim miejscu. Tak jak wspomniałem, autem jeździ się bardzo komfortowo i na tle konkurencji nie brakuje wyciszenia ani zwrotności. Bazowe wyposażenie (wersja Modern) obejmuje klimatyzację, tylne czujniki parkowania, radio z Bluetooth i fabryczny alarm. Za dodatkowe 2500 zł możemy dołożyć do tego pakiet z systemem multimedialnym z obsługą CarPlay i kamerą cofania, a o 10 000 zł droższa wersja Smart ma podgrzewane przednie fotele oraz kierownicę, dwustrefową klimatyzację z nawiewami w drugim rzędzie siedzeń, adaptacyjny tempomat, lepsze nagłośnienie czy wreszcie garść systemów bezpieczeństwa.
Kokpit jest narysowany całkiem ciekawie, cyfrowe zegary działają płynnie, a system multimedialny, choć zdarza mu się chwilkę pomyśleć, nie nastręcza problemów z obsługą i w trakcie naszego testu pozostał bezawaryjny. Fotel kierowcy w topowej odmianie jest wygodny, szkoda tylko że siedzenie pasażera nie ma regulacji wysokości. Pozycja za kierownicą jest wzorowa, nawet dla wyższych osób. Budżetowy rodowód auta daje o sobie znać za sprawą twardych materiałów i wykładzinie podłogowej, która miejscami jest położona „jak dla obcego”, ale to detale, które nie zmieniają ogólnego dobrego wrażenia. Montaż deski rozdzielczej sprawia, że w czasie jazdy nic nie trzeszczy, a obsługa odbywa się za pomocą przycisków i pokręteł, tak jak lubimy. Krótko mówiąc – dobra robota.
Nie daje po kieszeni, nawet bez LPG
Jedną z konsekwencji zastosowania wolnossącej jednostki jest niewysokie zużycie paliwa. W mieście bez trudu osiągniemy wynik około 7 l/100 km, a w trasie Elantra powinna zadowolić się 6,5 l/100 km. Hardkorowym ecodrivingiem dałoby się zejść niżej, ale nienachalna dynamika benzynowego silnika sprawia, że trzeba czasem kręcić go nieco wyżej.
Cena i konkurencja
Hyundai Elantra konkuruje z Toyotą Corollą, zahacza o rejony Octavii i gra w podobnej lidze co Mazda 3 Sedan czy Honda Civic. Cena i wolnossący (jedyny w ofercie) silnik pod maską sprawiają jednak, że Elantra jest kierowana głównie do kierowców jeżdżących po mieście, klientów, którym nie zależy na osiągach. Znakiem czasów jest fakt, że Elantra pozycjonowana jako „niedrogi sedan” kosztuje minimum 90 900 zł. Wersja z „automatem” (mocno, gorąco, szczerze polecana) to wydatek 97 500 zł. Testowany wariant Executive kosztuje zaś 126 900 zł.
Hyundai Elantra 1.6 MPI 6MT - dane techniczne
Typ silnika: | R4 |
Paliwo: | benzyna |
Pojemność skokowa (cm3): | 1598 |
Liczba zaworów: | 16 |
Rodzaj wtrysku: | wielopunktowy |
Moc maksymalna (KM): | 123 przy 6300 obr./min. |
Maksymalny moment obrotowy (Nm): | 153 przy 4000 obr./min. |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s): | 10,6 |
Prędkość maksymalna (km/h): | 200 |
Skrzynia biegów: | 6-biegowa, manualna |
Napęd: | na przednie koła |
Zużycie paliwa średnie (l/100 km): | 6,2-6,4 |
Liczba miejsc: | 5 |
Długość (mm): | 4650 |
Szerokość (mm): | 1825 |
Wysokość (mm): | 1430 |
Rozstaw osi (mm): | 2720 |
Masa własna (kg): | 1190 |
Rodzaj zawieszenia przód: | McPherson |
Rodzaj zawieszenia tył: | belka skrętna |
Opony przód/tył (w testowanym modelu): | 225/45 R17 |