Zdać egzamin na prawo jazdy jest coraz ciężej i coraz drożej. Nowelizacja ustawy Prawo o ruchu drogowym wprowadza nowe zasady finansowania działalności WORD-ów i pozwala samorządom ustalać cenę egzaminów. Niemal pewne jest, że we wszystkich województwach, cena egzaminu będzie wynosić 250 zł. To maksymalna, przewidziana przez przepisy stawka.
Egzaminy na prawo jazdy będą droższe. Nowe stawki to efekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym, która zmienia zasady finansowania wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego. W nowych przepisach jest mowa o tym, że to samorządy będą teraz ustalać ceny egzaminów na poszczególne kategorie. W nowelizacji mowa jest o stawce maksymalnej i należy ją traktować, jako stawkę, która niebawem zacznie obowiązywać w całej Polsce. WORD-y tłumaczą bowiem, że do podwyżek zmuszają rosnące koszty prowadzenia działalności.
Ile kosztuje egzamin na prawo jazdy w 2023 roku?
O nowych stawkach w województwie śląskim pisze Autoblog. Niebawem, bo 27 lutego, radni Sejmiku Województwa Wielkopolskiego również zadecydują o nowym wymiarze opłat, choć tajemnicą poliszynela jest to, że nowa cena egzaminu na kat. B będzie wynosić 250 zł. Egzaminy na kat. AM, A1, A2, A, B1, B, C1, D1 lub T będą z kolei kosztować maksymalnie 200 zł. Podobnych uchwał należy spodziewać się w całym kraju. W odróżnieniu od diagnostów, egzaminatorzy doprosili się wyższych kwot.
Cena rośnie, zdawalność spada
Dla kandydatów na kierowców nie jest to najlepsza wiadomość, zwłaszcza gdy zestawimy ją ze spadającą zdawalnością egzaminów. Trudno powiedzieć, z czego to wynika, ale wygląda na to, że egzaminatorom wcale nie zależy na pozytywnych wynikach, bo w 2020 roku zdawalność wynosiła 42 procent, w 2021 – 38 procent, a w 2022 już tylko 38 procent. Rekordowo niskim wynikiem może „poszczycić się” Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego, w którym w ubiegłym roku za pierwszym razem zaliczało zaledwie 26 procent egzaminowanych kandydatów.
Cena egzaminu na prawo jazdy będzie taka sama w całej Polsce
Wojewódzkie ośrodki będą windować ceny do maksymalnej wartości, bo niższe stawki w sąsiednich regionach mogłyby skłaniać do egzaminacyjnej turystyki. Biorąc pod uwagę, że statystycznie większość kierowców i tak nie zdaje egzaminu za pierwszym razem, oszczędności np. w przypadku 50-złotowej różnicy na jednym egzaminie mogłyby być znaczne. Nowe stawki oznaczają także, że uzyskanie prawa jazdy będzie znacznie droższe. Typowe dwie, trzy próby to wydatek 500 lub 750 zł. Rekordziści będą jednak płacić za uzyskanie uprawnień grube tysiące!