Klienci Dacii cenią sobie oszczędną jazdę, ale czy skuszą się na hybrydowego Joggera? Największy model Dacii debiutuje w hybrydowej odsłonie. Będzie najmocniejszą i najdroższą Dacią w ofercie. Jaka jest Dacia Jogger Hybrid i jakiej ceny możemy się spodziewać?
Dacia Jogger, zgodnie z zapowiedziami, doczekała się hybrydowej odmiany. Wariant Hybrid 140 dołączy do oferty w przyszłym roku i stanie się pierwszym wariantem, którego cena przebije 100 000 zł bez dobierania dodatkowych opcji wyposażenia. Najdroższa, najmocniejsza i najbadziej oszczędna – taka ma być Dacia Jogger Hybrid 140. Układ napędowy nie jest rewolucyjny – znamy go już z innych modeli koncernu.
Hybrydowy Jogger – 140 KM i automat
O ile elektryfikacja sama w sobie nie jest raczej dla klientów rumuńskiej marki argumentem, tak obecność automatu w ofercie może przyciągnąć nieco większą liczbę kierowców, którzy użytkują auta w mieście. Jogger Hybrid będzie dostępny wyłącznie z automatyczną przekładnią – jej obecność wymusza bowiem hybrydowa technologia. Tak jak w Renault, działanie przekładni nie jest takie proste do wyjaśnienia w trzech słowach, ale jak mówi komunikat prasowy, jest to 4-biegowa skrzynia, połączona z dwubiegową przekładnią współpracującą z silnikiem elektrycznym.

Warto dodać, że mowa o jednym z dwóch silników, bowiem francuska hybryda korzysta nie z jednego, a z dwóch elektrycznych motorów – jeden napędza koła, a drugi jest wysokonapięciowym rozrusznikiem-generatorem, który odpowiada również za synchronizację w skrzyni biegów. Silnik benzynowy ma zaś pojemność 1.6 i generuje 90 KM. Pewne jest jedno – hybrydowy Jogger będzie najbardziej technicznie skomplikowaną Dacią w obecnej ofercie.
Hybryda w ofercie Dacii
Nie warto jednak się zrażać – 140-konny układ hybrydowy został już gruntownie przetestowany m.in. w Renault Clio i przez parę lat rynkowej obecności dowiódł skromnego apetytu na paliwo. Nie dobiegają nas również sygnały o ponadnormatywnej awaryjności dzięki czemu układ znany w Renault jako E-Tech hybryda wydaje się być zupełnie przyzwoitym źródłem napędu.
To nie koniec dobrych wiadomości, bo Jogger już w momencie projektowania został przystosowany do elektryfikacji, dlatego walory praktyczne pozostały w nowej odsłonie zupełnie niezmienione. Bateria o pojemności niewiele przekraczającej 1 kWh została umieszczona tam, gdzie w wersji zasilanej LPG znaleźlibyśmy zbiornik gazu, a w wersji benzynowej – koło zapasowe. Wszystko zostało tu więc „po staremu”.

Zmiany trudno dostrzec od razu
Dacia Jogger Hybrid nie wyróżnia się również szczególnie względem innych odmian. Wprawne oko fana Dacii dostrzeże emblemat „hybrid”, który został doklejony pod nazwą modelu, a rzut oka do wnętrza zdradza, że jedyną różnicą jest tu dźwignia zmiany biegów. Lewarek manualnej przekładni zastąpił selektor z przełożeniami P, N, R, D i B. Ten ostatni pozwoli odzyskiwać energię bez konieczności dotykania hamulca, czyli krótko mówiąc zwiększa siłę rekuperacji. Jest jeszcze jedna zmiana, czyli cyfrowe zegary. Tradycyjne wskazówki zostały tu zastąpione przez niewielki ekran, który możemy kojarzyć m.in. z Clio, Captura czy Arkany.
Ile będzie kosztować hybrydowa Dacia?
Dacia Jogger Hybrid ma zadebiutować już za kilka miesięcy, bowiem produkcja modelu planowo rusza pod koniec lutego 2023 roku. Pierwsze sztuki dojadą do klientów w marcu, a zamówienia będą przyjmowane od stycznia 2023. Ci, którzy już ostrzą sobie zęby na pierwszą hybrydę rumuńskiej marki, będą musieli wysupłać nieco większą kwotę. Choć polski cennik nie został jeszcze opublikowany, wiemy już że na francuskim rynku, cena Joggera Hybrid wynosi przynajmniej 24 600 euro za 5-osobową wersję Expression. Równowartość niespełna 115 000 zł to dobra prognoza ceny na polskim rynku.

W porównaniu do innych modeli marki – niemało. W porównaniu do innych hybryd na rynku to wciąż okazja. Taniej już raczej nie będzie, bo ceny zapewne wzrosną szybko po rynkowym debiucie. Klienci muszą się więc pogodzić z faktem, że wydatek 100 000 zł na nowy, rodzinny samochód niebawem pozostanie tylko wspomnieniem. Dla nieprzekonanych, w ofercie wciąż pozostaną wersje spalinowe – zarówno ta zasilana benzyną, jak i ta, która pozwala tankować gaz.




